Mbegu to mała słoniczka uratowana przez kenijską organizację David Sheldrick Wildlife Trust przed ukamienowaniem przez miejscową ludność po tym, jak jej będąca w panice mama zabiła kobietę. Słonica została zastrzelona, a siedmiotygodniowy malec był bity, a gdy schronił się w szkole, dzieci zaczęły obrzucać go kamieniami. Słoniczkę odseparowano od wzburzonych mieszkańców i przetransportowano do sierocińca dla młodych słoni. Teraz Mbegu ma już sześć lat i wraz z około 150 innymi słonikami znajduje się pod opieką David Sheldrick Wildlife Trust.
Smutna historia słoniczki dobrze pokazuje problemy, z jakimi borykają się dzisiaj słonie. Obok kłusownictwa (dla mięsa, skóry i kości słoniowej), utrata i fragmentacja siedlisk spowodowana ekspansją ludności, a co za tym idzie konflikty na linii człowiek-słoń, pozostają największym zagrożeniem dla słoni. Problem dotyczy zarówno słoni afrykańskich, jak i azjatyckich. Obydwa gatunki znajdują się w czerwonej księdze gatunków zagrożonych IUCN (zobacz szczegóły: azjatycki i afrykański). Słonie, największe zwierzęta lądowe żyjące na Ziemi, z charakterystycznymi trąbami i uszami, znane wszystkim dzieciom, bohaterowie książek i ulubieńcy wielu osób, przynoszące szczęście i budzące zainteresowanie zwierzęta są poważnie zagrożone. Ogromne, majestatyczne zwierzę w naturalnym środowisku nie ma wrogów poza… człowiekiem.
16 kwietnia obchodzimy Dzień Ochrony Słoni, na pamiątkę utworzenia 250-hektarowego Elephant Nature Park w Tajlandii Północnej. Centrum ratownictwa zapewnia schronienie dla zagrożonych słoni z całej Tajlandii, są one tam leczone i rehabilitowane a następnie mogą spokojnie żyć w rodzinnych grupach. Bardziej znanym dniem jest obchodzony 12 sierpnia Światowy Dzień Słoni zapoczątkowany przez Elephant Reintroduction Foundation oraz twórców filmu „Powrót do lasu” opowiadającym o powrocie na wolność słoni azjatyckich żyjących w niewoli.