Jedną z przyczyn ograniczania dzieciom czasu na swobodną zabawę w otoczeniu przyrody podaje się obawę o bezpieczeństwo dzieci. Boimy się wzmożonego ruchu samochodowego, nieznajomych, ale też dzikiej przyrody. Trudno zaprzeczyć, że rosnąca liczba samochodów zmienia nasze miasta i jest powodem do obaw. Strach przed innymi ludźmi wynika głównie z tego, że media wciąż nagłaśniają kolejne porwania, napady i kradzieże. Z drugiej strony – prowadzone badania wykazują, że stopień przestępczości przez ostatnich kilka dekad nie wzrósł, a nawet w niektórych miejscach zmalał. Z kolei strach przed przyrodą jest wynikiem, ale i przyczyną tego, że coraz mniej czasu spędzamy w lecie na łące, na pastwisku. Przyroda staje się coraz bardziej odległa, nieznana, a to co obce, wzbudza w nas niepokój. Koło się zamyka. Pierwsze dwa aspekty zostawmy planistom i policji. W niniejszym artykule zajmiemy się trzecim.