Dziś , kiedy polski Sejm po długich miesiącach kłótni ma wreszcie głosować nad ustawą o ratyfikacji konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (artykuł z lutego 2015), przypadają obchody Międzynarodowego Dnia Zerowej Tolerancji dla Okaleczania Żeńskich Narządów Płciowych. To wymowny zbieg okoliczności. Kontrowersyjna dla naszych parlamentarzystów konwencja ma na celu m.in. walkę z okrutnym „obrzezaniem” dziewczynek, którego ofiarą padają – według doniesień badaczy oraz organizacji kobiecych – także małe obywatelki Europy, pochodzące ze środowisk imigranckich. Przeciwnicy Konwencji, którzy głoszą potrzebę bezwarunkowej obrony tradycji, zdają się nie zauważać ich cierpienia. To karygodny brak wiedzy czy polityczny cynizm?
Archiwa Bloga