Rozmowy po pracy, spotkania przy sznurku do suszenia bielizny, wspólne świętowanie, gry podwórkowe… Brak telewizora i komputera sprawiał, że przed laty życie sąsiedzkie kwitło. Dziś znaczna część naszej aktywności towarzyskiej przeniosła się na portale społecznościowe. Ma to swoje zalety – wreszcie łatwo znaleźć ludzi, którzy podzielają nasze nawet najbardziej niszowe zainteresowania. Ale warto nie rezygnować ze znajomości z tymi, którzy mieszkają tuż obok, za ścianą.
Z sąsiadami warto zapoznać się w miłych okolicznościach. Nie czekać np. na moment, gdy drogowcy postanowią wybudować nam pod oknem przelotową trasę dla tirów, co skłoni nas do przyspieszonej integracji, zgodnie z zasadą, że najlepiej jednoczy wspólny wróg.
W ostatni wtorek maja świętujemy Europejski Dzień Sąsiada. Pierwsze obchody odbyły się w Paryżu w 2000 roku, z inicjatywy European Federation of Local Solidarity (Europejskiej Federacji dla Lokalnej Solidarności). W tym dniu lokalne społeczności organizują festyny, konkursy i zabawy. Co istotne, są to coraz częściej działania oddolne, nie mające nic wspólnego ze znanym z serialu „Alternatywy 4” Klubem Lokatora, który był nie tyle narzędziem integracji, co PRL-owskiej opresji.
(więcej…)