W sobotę, 26 kwietnia, z okazji Dnia Ziemi zorganizowaliśmy piknik w Sklepowisku Emmaus na warszawskiej Szmulowiźnie. Miejsce jest nieprzypadkowe. Sklepowisko Emmaus to sklep charytatywny, gdzie można oddać niepotrzebne, ale niezużyte przedmioty. Dochód ze sprzedaży jest przeznaczony na wsparcie osób zmarginalizowanych. Wsparcie to udzielane jest także poprzez zatrudnienie ich do prowadzenia sklepu. Jednocześnie to skarbnica przedmiotów z historią, która przyczynia się do kształtowania świadomego modelu kupowania i przywracania drugiego życia rzeczom.
Mimo, że w sobotę padało jak na konkurs, dobry nastrój przez cały dzień nie opuszczał dzielnych uczestników święta, którzy dotarli nie zważając na deszcz. Jako pierwsza pojawiła się gwarna grupa dzieci z sąsiedztwa z pedagogiem ulicy. Ukryliśmy się w kolorowym wnętrzu charytatywnego sklepu, gdzie od południa trwały rozmaite zajęcia i atrakcje. Podczas warsztatów upcyklingowych z opakowań po środkach czystości powstały między innymi grabki, piórniki i zawieszki na telefon, a z kartonów po sokach robiliśmy portfele. Uczestnicy warsztatów poszukiwali nowatorskich rozwiązań i sypali konstruktywnymi pomysłami, zadziwiając nawet samych prowadzących! Dodatkowo, chętni mogli się zabrać za czerpanie papieru z mieszanką kwiatów lub przypraw, jak również podjąć próbę rozszyfrowania sztuczek karcianego mistrza. Zgłodniali goście częstowali się owocami i naleśnikami w niezastąpionym duecie z lemoniadą ze świeżą miętą.
Sporej uwagi doczekały się eksperymenty wodne, podczas których sprawdziliśmy m.in. właściwości wody słodkiej i słonej, zimnej i ciepłej. Dowiedzieliśmy się, na czym polega napięcie powierzchniowe wody i dlaczego nie połączy się z nią olej; jak zbudować podstawowy filtr i czy rzeczywiście działa. Duże zaskoczenie wśród dzieci wywołał wir kolorów w mleku, wywołany wpuszczonym do niego detergentem.
Na koniec zabraliśmy się za długo oczekiwane warsztaty tworzenia instrumentów z warzyw z orkiestrą warzywną Paprykalaba. Z drążonych w skupieniu marchewek powstawały flety, a z cukinii puzony. Selery i kapusta naśladowały natomiast dźwięki scratchowania i perkusji. Gdy wszystkie instrumenty już były gotowe, Paprykalaba wystąpiła w poszerzonym gronie, wraz z uczestnikami warsztatów. Wyłoniły się nowe talenty, a nietypowa orkiestra zebrała tyleż braw, co uśmiechów.
Obsadzanie sklepowiskowego ogródka dokończyliśmy kilka dni później w lepszych warunkach pogodowych i w rodzinnej atmosferze wraz z członkami Sklepowiska i jego gośćmi. Wokół budynku teraz tu i ówdzie spotkamy wyraziste aksamitki i stokrotki, jak i mocno pachnące zioła: bazylię, tymianek, kolendrę, majeranek i pietruszkę. Kto wiedział, że nazwa tymianek pochodzi od greckiego słowa thymos, co oznacza „obdarzony siłami witalnymi”? Podobno na znak tej intencji średniowieczne panny wszywały ukochanym tymianek w szaty. W ogródku tymczasem swoje miejsce znalazły też sadzonki pomidorów, które – miejmy nadzieję – niejednokrotnie zaskoczą gości i sąsiadów charytatywnego sklepu.
Praskie obchody Dnia Ziemi spotkały się z zaangażowaniem wielu osób i cieszyły się dobrym przyjęciem wśród sąsiadów. Cieszymy się i dziękujemy serdecznie wszystkim, którzy przyszli, pomogli w organizacji i zapewnieniu znakomitej atmosfery przez cały dzień.
Opracowanie: Irka Jazukiewicz