Kto zajmuje się wolontariatem? Według badań z 2013 roku*, wolontariuszami w Polsce są w równym stopniu kobiety i mężczyźni. Ponad połowę ochotników stanowią łącznie osoby młode, do 26 roku życia (21%) i osoby z wykształceniem wyższym (30%). Większość podejmuje się wolontariatu raczej sporadycznie, angażując się m.in. w działania na rzecz innych osób, grup społecznych lub zwierząt, w inicjatywy lokalne czy zagraniczne, w myśl swoich zainteresowań, chęci poznawania, gromadzenia doświadczeń i spędzania czasu wspólnie z innymi ludźmi. Tego wyzwania podejmuje się statystycznie co piąty Polak. 5 grudnia razem z nimi obchodzimy Międzynarodowy Dzień Wolontariatu (International Volunteer Day, IVD).
Święto zostało zaproponowane przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1985 roku w celu zwiększenia świadomości na temat roli wolontariuszy w rozwoju gospodarczym i społecznym oraz zainspirowania większej liczby ludzi do idei dobrowolnego zaangażowania. Dla związanych z wolontariatem osób i instytucji to z kolei okazja, żeby uczcić włożoną pracę, czas i umiejętności, opowiedzieć o swoich osiągnięciach i doświadczeniach na szerszym forum publicznym. Tegoroczne hasło „Make the change happen, volunteer! (w tłum. „Wprowadź zmianę, wolontariuszu!”) podkreśla wyzwanie, z jakim wiąże się wkład wolontariuszy w aktywizowanie społeczności lokalnej, które w długofalowej perspektywie przekłada się z kolei na wzmacnianie całych społeczeństw i rządów, wspieranie pokoju i zrównoważonego rozwoju. Wyraża uznanie dla aktywnych społecznie i zachęca do podejmowania działań na poziomie lokalnym, państwowym i globalnym.
Według raportu World Giving Index w 2014 roku, Polska pod względem udzielenia pomocy bezpośrednio drugiej osobie, przekazów rzeczowych i finansowych, jak również godzin pracy wolontaryjnej, znalazła się na 115 miejscu. Wyprzedziły ją między innymi Białoruś, Ukraina i Kosowo. Mimo że to się zmienia i z wewnątrz polskiego podwórka wydaje się, że liczba oraz jakość pozafinansowej aktywności społecznej ciągle rośnie, to odpowiedzialnością za niewykorzystany potencjał czasowy w rozwoju wolontariatu obarcza się doświadczenie PRL-u i złe skojarzenia z pracą społeczną jako narzuconą i nieraz bezsensowną. Wolontariat natomiast, ze swoją wewnętrzną etymologią ‚voluntas’ czyli ‚wola’ lub ‚chęć’– również w zapisie ustawy – ma zagwarantować świadczenie działalności z założenia dobrowolnej, bezpłatnej i bezinteresownej.
W odczuciu badanych dla Stowarzyszenia Klon/Jawor osób, działalność wolontaryjną na rzecz innych należy odczytywać w kontekście etyki, odpowiedzialności i zobowiązania, poświęcenia i trudu, ale również idealizacji tej postawy, radości i satysfakcji. Najczęściej padającym wyjaśnieniem wolontariatu okazuje się pomoc. Praca, działanie czy udzielanie się pojawiają się wyraźnie rzadziej. Te konotacje mogą być kluczowe do zrozumienia, dlaczego około połowa Polaków nie decyduje się na daną aktywność. Trudno się dziwić, skoro wizerunek wolontariatu, jaki wyłania się ze wspomnianego badania to zajęcie dla wybranych o wyjątkowych cechach charakteru, dużej ilości czasu i nieposiadających własnych problemów. Pojawia się również uzasadnienie „bo mi nikt nie pomaga”, obawa przed marnowaniem potencjału wolontariusza przez instytucje na mało rozwijające zadania (nieraz rzeczywiście zasadna) albo z drugiej strony – obawa, że nie będziemy w stanie takiemu wyzwaniu sprostać.
Raport z badania sugeruje potrzebę systematycznego odczarowywania tych wyobrażeń w świadomości ludzi, m.in. poprzez pokazywanie, jak różnorodne mogą być działania społeczne – dobrane do umiejętności, zainteresowań i możliwości. Wolontariat ma wartość w wymiarze społecznym i personalnym, dając poczucie bycia potrzebnym, sympatię, szacunek, nowe znajomości, wiedzę i doświadczenie. Mogą też oznaczać spełnienie dla osoby, która znajdzie w swoim zaangażowaniu głębokie uzasadnienie, poczucie sensu i satysfakcji z podejmowanych działań. Warto więc, żeby wolontariat w opinii publicznej nie był wyłącznie bezinteresownym poświęceniem, tylko świadomym działaniem społecznym na rzecz pewnej zmiany czy poprawy, w którym zaangażowana osoba rozpoznaje i realizuje także ważne dla siebie, mimo że pozafinansowe korzyści. Publikacja „O czym każdy wolontariusz wiedzieć powinien” jest z przy okazji dobrym przewodnikiem po podstawowych prawach i obowiązkach wolontariusza w relacji z instytucją usługobiorczą.
Rodzajów wolontariatu może być mnóstwo. W polskich mediach społecznościowych i prasie najczęściej mówi się o opiece nad zwierzętami, pomocy chorym czy potrzebującym ludziom, opiece nad dziećmi, zaangażowaniu w imprezy masowe (niekoniecznie charytatywne), zbiórki i akcje publiczne czy działania w ramach organizacji pozarządowych. Wśród jego form warto wymienić również aktywność na rzecz środowiska lokalnego, edukacji, wspierania postaw obywatelskich lub rozwiązań ekologicznych, ochrony praw człowieka czy inicjatyw pokojowych. Poprzez uczestnictwo, pracę fizyczną i umysłową, interwencje, obserwacje czy świadczenie profesjonalnych usług doradczych. Coraz chętniej także firmy decydują się na wolontariat pracowniczy, w ramach którego już współpracująca ze sobą grupa wykorzystuje swój potencjał do realizacji niekomercyjnego przedsięwzięcia o dobroczynnym charakterze. Na popularności zyskuje też e-wolontariat, czyli zdalna nieodpłatna praca w sieci, polegająca na przykład na projektowaniu, administrowaniu, także poradnictwie, pisaniu ekspertyz, wniosków czy artykułów, promowaniu czy prowadzeniu badań (sprawdź).
Odrębnym zagadnieniem jest turystyka wolontaryjna, czyli wolonturystyka – zwłaszcza do krajów zagranicznych, czasami położonych na innym kontynencie czy z innego kręgu kulturowego. Dla wolontariusza to ważne doświadczenie, mające wartość podróży, poznawania realiów i zwyczajów w danym kraju, przy okazji podejmowania praktycznych działań na rzecz jego mieszkańców. Wolontariat zagraniczny sprzyja wymianie umiejętności i zwiększaniu wiedzy na temat kraju-gospodarza (jak i kraju-gościa), przełamuje stereotypy, a taka osoba po powrocie staje się nieraz dobrym ambasadorem w kreowaniu pozytywnego i rzetelnego wizerunku państwa pobytu. Z drugiej strony, spotyka się często z krytyką – wyjazdowa pomoc humanitarna dopuszcza zaangażowanie osób, które skończyły minimum 18 lat i posiadają wykształcenie czy umiejętności odpowiednie dla projektu, do którego aplikują. Oczywiście, wolontariat rządzi się innymi wymaganiami niż praca zarobkowa, jednak nie zawsze sformułowane w ten sposób kryteria doboru uczestników zapewnią udaną rekrutację.
Ze strony „Polskiej pomocy” dowiemy się, że w 2013 roku 35 wolontariuszy pracowało w 14 krajach świata. Wspierali edukację zagrożonej młodzieży w slumsach i dzieci z domów dziecka czy ubogich regionów wiejskich, pracowali na rzecz walki z wykluczeniem społecznym i nieśli pomoc medyczną. Wśród bardzo wartościowych realizacji, zdarzają się jednak przypadki wysyłania osób nieprzygotowanych do wykonywania tego rodzaju działań czy mieszkania w warunkach, w dużej mierze różniących się od rodzimych. Nie każdy 18-latek z dobrą znajomością języka obcego sprawdzi się jako nauczyciel czy pracownik społeczny w domu dziecka w kraju, uprawnionego do oficjalnej pomocy humanitarnej. Często powstaje pytanie o brak ciągłości działań czy angażowanie osób bez odpowiednich zawodowych lub kulturowych kompetencji do zadań, z którymi równie dobrze albo i lepiej poradzi sobie lokalna ludność. Przekazywane na utrzymanie wolontariusza kieszonkowe – jeśli pominąć, że pochodzą z innego mechanizmu finansowego – mogą być dobrym zarobkiem dla osoby z kraju odbierającego pomoc. Ponadto, są większe szanse, że po upływie 3 miesięcy można będzie z nią nadal kontynuować współpracę i planować przyszłe działania.
Decydując się na wyjazd wolontaryjny, warto się więc zastanowić, na ile mój własny wkład będzie tu kluczowy czy korzystny, dobrać projekt odpowiednio do swojej wiedzy, możliwości i zakładanych rezultatów. Z taką świadomością, by wykonywana przez nas praca przy okazji wyjazdu stanowiła ciągle przykład dobrej pomocy. Jeśli to są pierwsze doświadczenia, warto zacząć od społeczności lokalnej, poznać jej potrzeby i spróbować przyczynić się do pozytywnej zmiany na swoim podwórku. W tym celu możemy zwrócić się do organizacji, których działalność jest nam bliska albo sprawdzić oferty Ogólnopolskiej Sieci Centrów Wolontariatu w swojej miejscowości czy regionalnych centrów aktywności lokalnej. W poszukiwaniu wolontariatu, pomocny może być także portal Ngo.pl, gdzie znajdziemy ogłoszenia organizacji szukających wolontariusza (także zagranicznych) lub wolontariuszy poszukujących organizacji.
Dobrowolna praca jest ogromnym motorem rozwoju, integrowania ludzi i budowania poczucia skuteczności nawet w skali jednostki. Poza tym stanowi dostępną dla każdego formę dobroczynności. Z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza dziękujemy wszystkim, którzy poświęcają swój czas, umiejętności i osobiste zaangażowanie, przyczyniając się małymi kroczkami do pozytywnych zmian tak w wymiarze lokalnym, jak i globalnym; a wahających się zachęcamy do poszukiwań celu, któremu chcieliby kibicować i wsparcia go poprzez własne działanie.
Podejmij wyzwanie:
Zostać wolontariuszem może każdy, na długotrwałe okresy czy jednorazowe doraźne działania. Sprawdź, jakie są potrzeby w twojej okolicy, dowiedz się więcej o realizującyh je instytucjach, zaplanuj czas i spróbuj umówić się na zadanie, do którego chciałbyś/-ałabyś dołączyć.
Bierz udział w akcjach, przygotowanych przez większe instytucje. Od 6 do 16 grudnia trwa tegoroczny 15. Maraton Pisania Listów, organizowany przez Amnesty International w ponad 450 lokalizacjach w Polsce. Pisząc listy, możesz wyrazić solidarność czy wystąpić w obronie praw konkretnych ludzi. Na stronie maratonu, dowiesz się więcej o osobach, których dotyczy tegoroczna akcja .
Dowiedz się więcej:
Oficjalna strona Międzynarodowego Dnia Wolontariusza
O Międzynarodowym Dniu Wolontariatu przeczytasz tutaj
Raport WORLD GIVING INDEX 2014
* Badania, na które powołuję się w tekście, pochodzą z raportu „Zaangażowanie społeczne Polek i Polaków. Wolontariat, filantropia, 1% i wizerunek organizacji pozarządowych”, będącego podsumowaniem badań zrealizowanych w 2013 roku przez Stowarzyszenie Klon/Jawor dzięki środkom Trust for Civil Society i CEE. W badaniu zastosowano zarówno techniki ilościowe (sondaż opinii na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie mieszkańców od 15 roku życia), jak i jakościowe (indywidualne wywiady pogłębione i zogniskowane wywiady grupowe), a całość dopełniła analiza zawartości prasy i mediów społecznościowych.
Irena Jazukiewicz