Jeśli uwielbiasz czekoladę, ta prawda może być zbyt gorzka do przełknięcia. Podczas, gdy światowy rynek wyrobów czekoladowych stale rośnie, przynosząc coraz większe zyski, a w większości produkcja, jak i konsumpcja czekolady odbywa się w krajach globalnej Północy (przeciętny Europejczyk czy Amerykanin zjada jej średnio 5,2 kg rocznie!), niewiele uwagi poświęca się kiepskim warunkom produkcji jej podstawowego składnika – kakao. Uprawa kakao jest podstawowym źródłem dochodu dla 5,5 miliona małorolnych rolników i zapewnia przeżycie od 40 do 50 milionom osób z krajów Globalnego Południa. W niektórych krajach nawet do 90% rolników zależne jest od uprawy kakaowca. Tymczasem, większość z nich zarabia poniżej 1,25 dolara dziennie.
Od ziarenka do tabliczki
Kakaowiec właściwy (Theobroma cacao L.) to gatunek drzewa rodzącego cenne ziarna, z których produkowane jest kakao. Roślina pochodzi z Ameryki Południowej, dokładnie z górnej Amazonii, ale obecnie uprawiana jest w pasie tropikalnym Ameryki, Azji i Afryki. Dosłowne tłumaczenie łacińskiej, nadanej przez Linneusza nazwy oznacza „napój bogów”, co nawiązuje do prekolumbijskich wierzeń indiańskich o boskiej genezie drzewa.
Uprawa kakao jest silnie uzależniona od pracy ludzkich rąk. Kakaowiec owocuje przez cały rok, jednocześnie na jednym drzewie mogą znajdować się kwiaty i dojrzałe owoce wyrastające z pnia, jak i gałęzi drzewa. Owoce zawierają 20-30 ziaren pogrążonych w białym słodkim miąższu. W ciągu roku z jednego drzewa otrzymuje się pół kilograma kakao.
Z dojrzałych, ściętych i lekko sfermentowanych owoców kakaowca wydobywane są ziarna, które następnie poddawane są procesom fermentacji, suszenia, czyszczenia i pakowania. Potem ziarno trafia od rolników na eksport do krajów-producentów czekolady. Kolejne procesy jakie przechodzą ziarna kakaowca to prażenie i mielenie. W ich wyniku powstaje miazga kakaowa, która dalej w procesie tłoczenia zamienia się w masło kakaowe i suchy proszek. Otrzymane produkty używane są nie tylko do produkcji czekolady, ale także w przemyśle kosmetycznym i farmaceutycznym.
Tanie ziarno kakaowe i droga czekolada
70% światowych upraw kakao zlokalizowanych jest w czterech krajach Afryki zachodniej: Wybrzeżu Kości Słoniowej (36% światowej produkcji), Ghanie (20% światowej produkcji), Nigerii (ok. 5%) i Kamerunie (ok. 5%). Kraje-producenci kakao spoza Afryki to Indonezja (11%), Brazylia (5%) i Ekwador (5%). 90% produkcji to niewielkie rodzinne farmy nieprzekraczające 5 ha.
Uprawa kakao jest podstawowym źródłem dochodu dla 5,5 miliona małorolnych farmerów i zapewnia przeżycie 14 milionom pracowników wiejskich i ich rodzinom z krajów Globalnego Południa. Tymczasem światowy rynek czekolady (w tym handlu kakao) jest zdominowany przez kilka wielkich koncernów. Podczas gdy walczą one o coraz większe wpływy i coraz większe zyski (sięgające obecnie 70% ceny każdej tabliczki czekolady), to farmerzy ponoszą koszty coraz mniej sprawiedliwego podziału zysków, otrzymując jedynie niewielki procent (np. 6,4% w Ghanie, 5,7% na Wybrzeżu Kości Słoniowej, dla porównania w latach 80. stanowiło to 16%).
W tym samym czasie, gdy rynek czekoladowy osiąga zyski rzędu 80. miliardów dolarów rocznie, ceny ziaren kakao niezmiennie od końca lat 80. maleją, co w połączeniu ze wzrostem kosztów uprawy skutkuje spadkiem przychodu, a tym samym niestabilnością ekonomiczną i zubożeniem milionów drobnych rolników. Farmerzy muszą borykać się nie tylko z zarazą, suszą, chorobami upraw czy niestabilnością polityczną własnego kraju, które to wpływają na ceny kakao, ale także ze spekulantami. Wielcy giganci handlu ziarnem kakaowym mają możliwość kształtowania cen kakao kontrolując poziom sprzedaży. Wykorzystują przy tym długą żywotność ziarna, które przechowują w magazynach. Rolnicy nie mogą sobie pozwolić na coś podobnego z uwagi na konieczność osiągnięcia przychodu ze sprzedaży ziaren i niemożność przechowania ziarna w warunkach tropikalnych.
Jakie problemy rodzi taki układ
Zubożenie rolników prowadzi do kolejnych problemów natury społecznej i ekologicznej. Rolnicy nie są w stanie zapewnić swoim pracownikom godziwej płacy, zakwaterowania w ludzkich warunkach, wyżywienia i opieki zdrowotnej. W celu redukcji kosztów powszechne stało się także wykorzystywanie pracy dzieci (z efektami ubocznymi: porwaniami i handlem dziećmi, a także pracą przymusową). Obecnie szacuje się, że nawet do 2 mln dzieci pracuje na farmach kakaowych w Zachodniej Afryce. Część z nich wykonuje bardzo niebezpieczne prace, nierzadko skutkujące uszkodzeniami ciała. Dodatkowo praca pozbawia je prawa do edukacji.
Z powodu niskich przychodów rolnicy zmuszeni są także poszerzać swoje uprawy często kosztem lasów deszczowych. Źle zaplanowana uprawa skutkuje szybką degradacją gleby, a także koniecznością używania nawozów i pestycydów. Szacuje się, że straty z powodu złego utrzymania upraw sięgają nawet 40% zbiorów. Dodatkowo rolnicy często są zmuszeni zrezygnować z innych upraw i skupić się jedynie na uprawie kakao, co dodatkowo skutkuje obniżeniem bioróżnorodności.
Rolnicy kakao są liczną, ale nie mającą żadnej mocy grupą na rynku kakao. Często są bardzo słabo zorganizowani i nie mają pojęcia o możliwościach zrzeszania się. Dodatkowo są słabo poinformowani na temat rynku kakao i brak im podstawowej wiedzy z dziedziny ekonomii. Innym problemem jest nieumiejętne prowadzenie własnych farm. Dlatego są zmuszeni sprzedawać swoje zbiory na warunkach dyktowanych przez pośredników.
Co można zrobić
Twórcy kampanii Make Chocolate Fair! twierdzą, że należy promować zmiany w międzynarodowych relacjach handlowych. Uważają, że to na głównych graczach rynku czekolady ciąży odpowiedzialność za poprawę społecznych i ekologicznych skutków produkcji kakao. Kupowanie czekolady pochodzącej ze Sprawiedliwego Handlu jest dobrą alternatywą. Niemniej czekolada Fairtrade ma wciąż bardzo mały udział w światowym rynku.
Zbigniew Szalbot
Źródło: Ekonsument, 2013
Więcej informacji na stronie: makechocolatefair.org