Dziś Międzynarodowy Dzień Demokracji, obchodzony z inicjatywy Zgromadzenia Ogólnego ONZ, jak co roku 15 września. O czym nam przypomina? Na pewno wiele osób pomyśli o tym, że wciąż mnóstwo ludzi żyje w systemach niedemokratycznych, łamiących prawa człowieka – jednym z tych praw jest bowiem możliwość uczestniczenia w rządzeniu swym krajem bezpośrednio lub poprzez swobodnie wybranych przedstawicieli. Inni zadumają się nad niedoskonałościami demokracji.
A czy ekolodzy i ekolożki mają co świętować 15 września? Pewnie, że tak! To dla nich radosne święto. Stereotyp mówi, że tzw. zwykli ludzie nie przejmują się ekologią albo złorzeczą na konieczność przestrzegania „nieżyciowych” przepisów dotyczących ochrony środowiska. Pewnie istnieją i takie osoby, ale łatwo też zauważyć, że cała masa obywateli i obywatelek troszczy się o swój kawałek Ziemi, korzystając przy tym z procedur, jakie zapewnia im demokracja.
Walczą przeciwko wycince drzew (nie tylko przykuwając się do nich, ale także uczestnicząc w bardzo nudnych posiedzeniach w urzędach i poświęcając prywatny czas na korespondencję z decydentami), domagają się budowy dróg rowerowych, sprzeciwiają się prywatyzacji wody, przeganiają ze swojej miejscowości wpływowe koncerny pragnące wydobywać gaz łupkowy… Im bardziej rozwinięta demokracja, tym większe szanse powodzenia.
W Polsce spektakularnym zwycięstwem demokracji nad partykularnymi interesami grup nieprzejmujących się ochroną środowiska było ocalenie Doliny Rospudy. Rząd chciał poprowadzić przez ten teren obwodnicę Augustowa, mimo iż istniała możliwość budowy drogi poza obszarem chronionym. Dzięki zaangażowaniu aktywistów i aktywistek, organizacji pozarządowych, mediów i setek tysięcy ludzi udało się uratować te niemal dziewicze, bezcenne torfowiska.
Interesującym przykładem jest też inicjatywa „Oddajcie parki narodowi”. Aby utworzyć w Polsce nowy park narodowy bądź powiększyć już istniejący, potrzebna jest zgoda lokalnego samorządu. A ten niestety często się opiera – i dlatego np. fragmenty Puszczy Białowieskiej, która wzbudza w Europie szaloną zazdrość, są niszczone w imię rozwoju gospodarczego gminy oraz ku chwale przemysłu meblarskiego. Polacy i Polki złożyli więc w sejmie obywatelski projekt zmian w ustawie o ochronie przyrody, który ma uniemożliwiać takie sytuacje. W trzy miesiące podpisało się pod nim ćwierć miliona osób! Projekt przebywa w tej chwili w tzw. sejmowej zamrażarce, ale trzymamy za niego kciuki.
Podsumowując: warto dbać o demokrację, bo dobrze funkcjonująca demokracja to także skuteczniejsza ochrona przyrody!
Podejmij wyzwanie:
• Tej jesieni odbędą się wybory samorządowe. Zapytaj startujących kandydatów o to, co zrobią dla środowiska, jeśli wygrają. Pytanie może być ogólne, ale może też dotyczyć konkretnej sprawy – drzew na Twojej ulicy, budowy kanalizacji w gminie, opieki nad bezdomnymi zwierzętami…
• Sprawdź na stronie internetowej sejmu, jak do tej pory przebiegał proces legislacyjny w przypadku obywatelskiej akcji „Oddajcie parki narodowi”. Możesz też przeczytać sprawozdania z posiedzeń i dowiedzieć się, po jakie argumenty sięgali politycy.
Dowiedz się więcej:
O protestach przeciwko wydobywaniu gazu łupkowego w Żurawlowie na Zamojszczyźnie (protestujący wygrali!) http://www.woda.edu.pl/artykuly/lupkowe_eldorado/
O protestach przeciwko prywatyzacji wody http://www.woda.edu.pl/artykuly/prywatyzacja_wody/ –
„Tiry na tory. Poradnik walczących społeczności” – inspirujące rozmowy z ludźmi, którzy walczą o bardziej przyjazny transport, i zestaw praktycznych porad, jak zacząć działania w swojej okolicy http://www.tirynatory.pl/2012/12/31/juz-jest-tiry-na-tory-poradnik-walczacych-spolecznosci/
O inicjatywie „Oddajcie parki narodowi” http://www.otop.org.pl/obserwacje/rzecznictwo-obywatelskie/inicjatywa-oddajcie-parki-narodowi/
O Dolinie Rospudy http://pracownia.org.pl/dolina-rospudy