„Wskaż proszę wróżbo wybrankę,
Żonę i przyszłą kochankę.
Wyciągam karteczki cztery,
Są jej imienia litery.”
Po wypowiedzeniu tych słów młody mężczyzna rankiem 25 listopada (Dzień św. Katarzyny) – losuje spod poduszki karteczki z literami, które schował tu wieczorem. Karteczki, które są oknami w przyszłość.
Czy ważniejsze jest imię czy charakter żony? Jeśli w wigilię św. Katarzyny (Katarzynki) mężczyzna pod poduszką umieścił ptasie pióro – w jego śnie pojawiał się ptak, mówiący wiele o przyszłej żonie. Jeśli była to biała kura – czekał go ślub z młodą dziewczyną. Jeśli czarna – z wdową. Kura z kurczaczkami symbolizowała wdowę z dziećmi. Nawiedzenie snu przez sowę pozwalało się spodziewać żony mądrej, ale niezbyt ładnej lub miłej. Zaś przez gołębia – wprawdzie urodziwej, ale niezbyt bystrej. Jeśli mężczyźnie przyśnił się kogut – najbliższy rok miał spędzić w stanie wolnym. Gorzej, kiedy we śnie pojawił się siwy koń. Dla takiego mężczyzny nie było nadziei na ożenek…
Świętując Katarzynki chłopcy pod poduszkę wkładali nie tylko karteczki i pióra – ale Ci najbardziej zdeterminowani żeby poznać swoją przyszłą żonę, nie wahali się ukraść dziewczynie części ubrania (najlepiej bielizny) i ukryć ją pod poduszką. Nic dziwnego, że potem mówiono „W noc św. Katarzyny pod poduszką są dziewczyny”! Czar działał jeszcze lepiej, kiedy mężczyzna wycierał się po kąpieli skradzioną dziewczęcą koszulą a nawet ubierał się w nią do snu.
Po katarzynkowym wieczorze pełnym zabawy i po nocy pełnej sennych wróżb – chłopcy spotykali się na wspólnym śniadaniu. Każdy miał ze sobą sucharek, który zjadał na zakończenie śniadania. Który skończył jako pierwszy – jako pierwszy miał też zakończyć życie w stanie kawalerskim.
Jednym słowem – Katarzynki. Tak podobne do Andrzejek obchodzonych kilka dni później. Nieprzypadkowo oba święta obchodzone są pod koniec jesieni, kiedy już wszelkie prace polowe się zakończyły i długie jesienne wieczory można wykorzystać na ostatnie zabawy (i kontakty z zaświatami) przed adwentem („Święta Katarzyna adwent rozpoczyna”).
Katarzynki i Andrzejki są wyrazem ludzkiej ciekawości, nie pozwalającej nam czekać cierpliwie, co przyniesie los. W sprawie tak ważnej jak ślub – wolimy zawczasu wiedzieć, kto jest nam przeznaczony. I choć dotyczy to i mężczyzn i kobiet – do dzisiaj w tradycji przetrwało jedynie święto obchodzone przez dziewczęta. Katarzynki znikły, mężczyźni przestali je świętować pod koniec 19 wieku, choć do tego czasu było równie popularne jak Andrzejki. Czyżby mężczyźni byli mniej ciekawi swojej przyszłości? A może po prostu, w przeciwieństwie do kobiet, mieli realny wpływ na swoją przyszłość i na to, z kim się ożenią. Dziewczyna w tamtych czasach skazana była bardzo często na wybór dokonywany przez jej rodzinę i dla niej przyszły mąż był rzeczywiście wielką niewiadomą…
Dlaczego patronką tego święta i tych zwyczajów jest Św. Katarzyna Aleksandryjska i kim ona tak naprawdę była – do końca nie wiadomo. Najprawdopodobniej była chrześcijanką pochodzącą z bogatej rodziny żyjącej w Aleksandrii. Była niezmiernie piękna i mądra, przyjęła śluby czystości – a wieku 18 lat zmarła męczeńską śmiercią. Pojawiają się jednak przypuszczenia, że święta ta nigdy nie istniała, a jej pierwowzorem jest Hypatia z Aleksandrii, córka filozofa, matematyka i astronoma Teona, której życie również zakończyło się tragicznie (została zamordowana).